sobota, 26 lipca 2008
poniedziałek, 21 lipca 2008
Bo takie zachody słońca tam miałam codziennie.
Teraz mogę je tylko wspominać i mieć nadzieję, że za rok znów zobaczę je na żywo.
Było lepiej niż najlepiej.
Tęsknię jak cholera i tylko myśl, że w następnym roku jedziemy znowu w tym samym składzie podtrzymuje mnie na duchu.
Kocham. <33
"Niczego mi teraz nie trzeba, bo stąd jest blisko do nieba i czuję, że może być tylko lepiej..."
Wrócić chcę.!
;(
+czekoladowo. ;]]
/11:10
środa, 9 lipca 2008
Bo wyjeżdżam.
I ta małpa się na mnie obraziła.
Dlatego na zdjęciu odwróciła się ogonem. ;d
Walizka nie chce się zamknąć.
Co 5 minut coś wkładam i zaraz wyjmuję stwierdzając, że to się nie przyda.
Po namyśle i tak to coś znowu jest w walizce.
Nie potrafię się spakować.
Już cztery razy wszystko wyjmowałam i wkładałam i ciągle na coś brakuje miejsca. ^^
Już nie mogę. ^^
"Z wiatrem będzie mu posyłać pocałunki, wierząc, że wiatr muśnie jego twarz i szepnie mu do ucha, że ona ciągle żyje i czeka"
-Paulo Coelho "Alchemik"
No to pa.! ;p
Miłych wakacji. ;]
Wracam 20.07 ;}
;*
/18:23
piątek, 4 lipca 2008
Pogoda się skitrała.
Humor się skitrał.
Skitrany ten dzień. ^^
A poza tym too jeszcze tylko sześć i znikam.
I może wreszcie zapomnę.
Właściwie to jadę z taką nadzieją, że zapomnę. ;p
A w niedzielę/poniedziałek zobaczę Roksanę i Andzię.
I lanss. ;p
Już doczekać się nie mogę. ;} ;*
Wakacje mijają, a ja dalej nic konkretnego nie zrobiłam.
Oprócz jednego durnego postanowienia, które i tak nic mi nie dało. ;p
Więc mam nadzieję, że ja się poprawię, a Wy macie lepsze wakacje od moich. ^^
-I Ty się uważasz za normalną?
-Kto Ci takich głupot naopowiadał?
^^
Niech zniknie cały świat,
Już niepotrzebny mi i tak.
culo.
*Ania Dąbrowska- Charlie, Charlie.
/16:03
Subskrybuj:
Posty (Atom)