piątek, 7 grudnia 2007

I Mikołaj przybył.
A nawet dwa.
Od Niej pięknyyy ;** ;] ;p
Od Nich wypasiony i...smaczny? Jeszcze nie wiem xD


Trzymam kciuki po raz kolejny. ;]
Bo dziś matma. ;p

Gardło mnie uwiera.
Weny brak.
Zdjęć też. ;d

pi.es.Staram się napisać.
Niech pan L. wierzy. xD

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

heh to tak jak u ciebie do mnie tez dwa jeden marny{mamka}
:P
no ale cos nie narzeka sie:P
no i drugi to chrzesny i kasiora posypal:P
;)
pzdr

Bunia;*

Anonimowy pisze...

Właśnie, panie L., niech pan wierzy - próbujemy.. ;p.